Tak…
….zawsze będę wspominać ów listopad i Ciebie,
mroźną ciemność
i Twoje spojrzenia,
tępo we mnie utkwione,
gorejące, szalone
pełne mocy budzącej pragnienia.
wirowały ulice, pulsowały tętnice,
miasto żywym stawało się ciałem.
nic nie miało znaczenia
oprócz Twego spojrzenia,
w głowie aż się roiło od marzeń….
potem było banalnie,
kościół, dzwony, litanie
i zaczęło się błędne koło.
twe uśmiechy cyniczne,
me histerie dość liczne,
pędził czas wykradając z nas młodość.
zawsze będę wspominać ów listopad i Ciebie,
Naszą Miłość ze wszech miar tragiczną,
gdzie byś nie był- pamiętaj,
może jestem przeklęta,
lecz Kochałam Cię ponad wszystko.
Dla G.D.- 20 lat później
10.11.2017