w zakamarkach ciemnego pokoju

na grzbietach zakurzonych książek

czają się jeszcze nasze słowa

wyszeptane kiedyś

nierozważnie

czuję ich miękki dotyk

muśnięcia warg na policzkach

nie warg słów, nie słów

-Twoich warg zachowanych w słowach

byliśmy tak nierozważni

nierozsądni naiwni

a teraz

– Ty cierpisz gdzieś tam

a ja tu

w tym pokoju

i tak już zostanie na wieki

baśń o pokoju z roletami

w którym kiedyś

Pewna Histeryczna Miłość

umarła bardzo cicho

-w kilku słowach

Grześkowi